sobota, 2 kwietnia 2011

Ślązak? Niemiec czy Polak?

Od paru tygodni za sprawą powszechnego spisu ludności pojawia się pojęcie narodowości śląskiej. Jedni przekonują by w rubryce narodowość wpisać Ślązak, z kolei inni by wybrać opcję Polaka. Która wersja jest lepsza? W moim przekonaniu ta, która jest zgodna z przekonaniami osoby odpowiadającej na pytania w kwestionariuszu. Na pewno istnieje coś takiego kultura śląska, która jest bogata nie tylko we własne akcenty, ale także polskie, niemieckie, czy czeskie. Różnice są zależne od tego pod wpływem jakich państw znajdował się kiedyś dany teren. Niektórzy uważają jak Joanna Kluzik-Rostkowska, że można być jednocześnie Ślązakiem oraz Polakiem i są takie zdania, jak te które podziela środowisko PiS, że Ślązak to Kryptoniemiec. W mojej ocenie żadne z tych zdań nie do końca prawdziwe albowiem większość osób, które uważa się za Ślązaków nie utożsamia się ani z byciem Polakiem, ani z byciem Niemcem. Nawet wydaje mi się, że ta narodowość to jest tak na pokaz by dać zrozumienia, że jest się kimś lepszym od Polaka. Co więcej warto zaznaczyć, że głównym motywem "Ślązaków" nie jest język śląski, kultura, lecz autonomia.W czasie II Rzeczy Pospolitej Śląsk otrzymał status autonomii. Gorącym zwolennikiem tej koncepcji był znany śląski działacz Wojciech Korfanty. Faktem jest, że w tym czasie budżet Śląska był większy od budżetu reszty kraju. Dlatego teraz autonomia jest głównym postulatem Ślązaków. Jawi się im jako panaceum na "Zło z Warszawy" oraz wspaniałe El Dorado. Zapomnieli jednak, że w dwudziestoleciu międzywojennym nie chodziło wcale o pieniądze (może lepiej napisać nie tylko), a o kulturę i tożsamość śląską. Było to możliwe za sprawą ilości osób, która przynależała do tej mniejszości narodowej. A dzisiaj? Dzisiaj czekam ile z pośród 4,6 mln obywateli województwa zaznaczy, że jest Ślązakiem. Myślę, ze dobry wynik to będzie 5-8%. Dlatego nie ma się co bać ani RAŚ, ani pisowskiej grozy. Lepiej sobie puścić Świętą Wojnę, zjeść roladę z kluskami śląskimi i spoglądać na wszystko z przymrużeniem oka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz