poniedziałek, 8 sierpnia 2011

Rozdziobią go kruki, wrony

Andrzej Lepper były wicepremier, poseł, rolnik, buntownik. Wiele słów określałoby tego człowieka. Obok tej postaci nie szło przejść obojętnie, dlatego zestaw wyrazów, które by go opisywały u każdego byłyby inny. Ja osobiście mam mieszane uczucia co do tego człowieka. Najciekawsze określenie jakim o nim słyszałem to trybun ludowy i chyba trafnie go określa. Na pewno chciał być kimś takim. Udało mu się to z lepszym czy gorszym skutkiem. Z rozbawieniem oglądałem wspomnieniami o tym człowieku. Jak wszyscy byli skonsternowani jego odejściem. Jak to zaczęto wyciągać jego zalety na światło dzienne. Było to groteskowe, ale źle o zmarłych mówić nie wypada toteż jego oponenci powstrzymali się na krótką chwilę. Jednak co nieludzkie, a karygodne i chamskie to wykorzystywać śmierć Andrzeja Leppera na potrzeby kampanii wyborczej i politycznych utarczek. Panowie z PO i PiS wstydzilibyście się tak bezwstydnych rzeczy. Jeszcze ciało Andrzeja Leppera nie spoczęło w grobie, a już dziobią go kruki, wrony.

1 komentarz:

  1. Szczerze powiedziawszy nie słyszałem o wykorzystywaniu go do własnej kampanii politycznej któregokolwiek z ugrupowań.

    Co do mojego stosunku do śp. wicepremiera... Był postacią z pewnością nietuzinkową i barwną. To był taki "swój" chłop, który opanował dobrze sztukę retoryki i potrafił trafić w potrzeby niższych warstw naszego społeczeństwa. Mimo wszystko szkoda, że już odszedł.

    OdpowiedzUsuń